Twierdza
Przemyśl
Józef Wilk (ur. 19.12.1881r. w Suchodole k. Krosna - zm. 4.03.1957r. w Przemyślu).
Artysta, pedagog związany z Przemyślem, choć urodził się pod Krosnem. Pochodził z biednej rodziny chłopskiej.
Edukację rozpoczął od krośnieńskiej szkoły ludowej (podstawowej). Dalszą naukę kontynuował dzięki pomocy mecenasa, w Szkole Zawodowej w Zakopanem. Pięcioletnią edukację kończy z wyróżnieniem. W jej trakcie wykazał się niespotykanym talentem i zdolnościami, co zauważono i nagrodzono stypendium z Ministerstwa Oświaty w Wiedniu. Stamtąd został skierowany do Szkoły Sztuk Plastycznych w Wiedniu działającej pod egidą Muzeum Sztuki i Przemysłu (Kunstgewerbeschule des K. K. Öster Museums für Kunst undIndustrie), gdzie studiuje rzeźbę pod kierunkiem Hermana Klosza. Studia odbywa w latach 1905- 1909. Jeszcze podczas nich, bo w 1907 r. skierowany zostaje do prac renowacyjnych przy zamku Schallaburg (Loosdorf, Dolna Austria). Mają one przełomowe znaczenie dla rozwoju jego dalszej kariery, gdyż poziom jego biegłości przy realizacji powierzonych zadań zostaje doceniony kolejnym stypendium ministerialnym. W tym też czasie poznaje osobiście sędziwego cesarza Franciszka Józefa.
Po ukończeniu wiedeńskich studiów podejmuje obowiązkową służbę wojskową.
Po jej odbyciu wyjeżdża poza granice monarchii, kierując się na dalsze studia do Paryża. Naukę podejmuje w Academié Julian, uczęszczając jednocześnie na wykłady w Academié des Beaux Arts. Studiuje nadal rzeźbę i malarstwo. Wykazuje nadto zainteresowanie medalierstwem. Już na początku studiów wygrywa konkurs rzeźby na wystawie Salonu (1910 r.). Jego praca w drewnie "Chrystus przed Piłatem" zostaje sprzedana jeszcze podczas wystawy, zaś uzyskane z jej sprzedaży fundusze pozwalają młodemu artyście na poprawę własnych warunków bytowych.
Okres paryskich studiów zakańcza w 1911 r.
Z Paryża powraca do Wiednia, gdzie tworzy liczne obrazy, portrety oraz rzeźby. Jego kunszt spotyka się z uznaniem wiedeńskich salonów. Uczestniczy też w wielu konkursach. Dowodem uznania staje się powierzenie mu zlecenia wykonania rzeźby cesarza dla Sarajewa. 2,5 metrową rzeźbę wykonaną w marmurze karraryjskim ukończył tuż przed wybuchem wojny w 1914 r. Dzieło zostało ocenione przez krytykę bardzo wysoko.
W 1913 r. rozpoczyna pracę edukacyjną, którą prowadzi równolegle do pracy artystycznej. Rada Szkolna Krajowa we Lwowie powierza mu asystenturę w krakowskiej Wyższej Szkole Zawodowej. Funkcję tę pełni przez 5 lat, mimo, że przypada ona zasadniczo na okres wojenny, kiedy to młody artysta podejmuje ochotniczo służbę wojskową.
Po wybuchu wojny zgłasza się na ochotnika do wojska. Przydział otrzymuje do Landwehry (Obrony Krajowej). Armia postanawia wykorzystać jego talenty artystyczne trzymając go z dala od frontu, na jego zapleczu. Zostaje wkrótce skierowany do przemyskiej Twierdzy, a właściwie to już przyczółka mostowego. Tu przydzielony do 45 Regimentu Piechotu Landwehry, po wypełnieniu ankiety personalnej, zostaje odesłany do przemyskiego Oddziału Budownictwa Wojskowego.
W ramach tej jednostki podejmuje współpracę z węgierskim architektem lejt. inż. Franzem Szabolcsem, któremu zlecono wybudowanie w Przemyślu dwóch nekropolii wojennych. Józefowi Wilkowi powierzono wykonanie z marmuru rzeźby madonny do kaplicy cmentarnej przy cmenatrzu zasańskim (ostatecznie umieszczono tam gipsową replikę, gdyż rzeźba nie została ukończona na czas, oryginał stanął w budynku II LO w Przemyślu i zaginął w 1939r.). Tutaj też miał stworzyć dwie rzeźby przedstawiające głowy gryfów pokłaniających się nad czarami, a zwieńczające cmentarne pylony.
Od 1916 r. artysta został ponadto zaangażowany do pracy nad cmentarzem Bezimiennych Bohaterów, który miał powstać przy ul. Przemysława w Przemyślu. Powierzono jemu zaprojektowanie herbu monarchii mającego zdobić bramę wejściową do cmenatrza oraz bliżej nieokreślonej liczby rzeźb. Cmentarz ostatecznie powstał w odmiennej, oszczędnościowej wersji (zadecydowały skromne finanse państwowe) w związku z czym zrezygnowano z pomocy artysty. Wiadomo, że na pewno powstał odlew herbu, który pomimo drobnych zastrzeżeń został zaakceptowany przez władze centralne. W związku z jego realizacją J. Wilkowi przyznano fiannsową zapomogę, gdyż dostrzeżono, że ten ceniony artysta znalazł się w niedostatku (w armii pobierał żołd szeregowca).
Ostatnim znaczącym projektem w przemyskiej Twierdzy, którego realizację powierzono temu rzeźbiarzowi był Pomnik "Rycerza w zbroi". Miał on stanąć na przemyskim Rynku upamiętniając obrońców Twierdzy Przemyśl. Z jego budową powiązano akcję dobroczynną - zbiórkę datków na wojenne wdowy i sieroty przeprowadzoną w Galicji. Kamień węgielny wmurowano 3.06.1916 r. Projekt został zaś zaakceptowany w grudniu tego roku. Finalnie pomnik został odsłonięty w Rynku 03.06.1917 r.. Zwieńczyła go drewniana altana projektu Kazimierza Marii Osińskiego. W 1918 r. wycofujący się z Przemyśla Austriacy zabrali ze sobą rzeźbę, która obecnie stanowi część zbiorów wiedeńskiego Arsenału. Odmieny los spotkał altanę, którą wpierw nabył przemyślanin Hieronim Turecki, a następnie przynaglony przez władze miejskie, odsprzedał ją im. Altanę ustawiono w Parku Miejskim, gdzie można ją oglądać do dzisiaj.
Sam artysta za swoją pracę został awansowany do rangi kaprala i uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi.
W omawianym okresie działalność artystyczna Józefa Wilka nie ograniczała się jedynie do prac na terenie Przemyśla. Artysta projektował także liczne medale (dominował styl secesji), odznaki i plakietki pamiątkowe dla władz austriackich, jak i organizacji polskich oraz legionistów. Poza tym podjął on wspólpracę z Przemyskim Towarzystwem Nauk.
W 1918 r. artysta opracowuje na zamówienie Komitetu Biskupiego Krakowskiego udany projekt medalu "Zmartwychwstanie Polski", który po wybiciu w szlachetnych kruszcach, zostaje w formie pocztówkowej edytowany na rzecz polskiego narodu, wyniszczonego wojną. Koniec wojny oznacza dla niego powrót do edukacji. Po złożeniu egzaminu z rysunków obejmuje posadę nauczyciela w Gimnazjum w Grodnie. Po roku wraca do Przemyśla. Od tego momentu Józef Wilk wiąże swój los z Przemyślem. Tutaj otrzymuje pracę nauczyciela rysunków w III Gimnazjum na Zasaniu (późniejszym Morawskiego). Dodatkowo uczy w Gimnazjum Słowackiego. Pracy w obu gimnazjach poświęca swój czas zawodowy przez okres dwudziestolecia mędzywojennego.
Prywatnie zamieszkał w kamienicy Rynek 28. Żeni się z Jadwigą Urban. Z mażeńswa tego rodzi się córka.
Okres dwudziestolecia to dla tego artysty także czas wytężonej pracy artystycznej i znaczących sukcesów. W 1928 r. jego rzeźba "Mężczyzna z przeszłością" otrzymuje wyróżnienie warszawskiej Zachęty i wkrótce rzeźbiarz zostaje członkiem Towarzystwa. Tworzy też dla wielu ośrodków w kraju, w tym oczywiście dla Przemyśla. W Poznaniu projektuje Pomnik Wolności oraz pomnik Serca Jezusowego. Dla Warszawy modeluje monument ku czci Józefa Kraszewskiego. Udziela sę jako malarz czujący się dobrze zarówno w portrecie, jak i jako pejzażysta (upodobał sobie szczególnie Pieniny). Z istotniejszych płócien wypada wymienić obraz dla Gimnazjum w Lublińcu.
Józef Wilk udziela się w życiu kulturalnym Przemyśla. Jest aktywnym członikiem Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Przemyślu. Współpracę tą kontynuuje jeszcze z okresu pobytu w Twierdzy Przemyśl. Z Kazimierzem Osińskim współpracuje aktywnie przy tworzeniu (1916r.) a następnie rozwoju jednego z pierwszych muzeów w Małopolsce (po Lwowie i Krakowie), któremu powierza wiele spośród swoich prac artystycznych.
Koniec jego karierze zdaje się przynieść kolejna wojna. Okupant niemiecki składa artyście wiele intratnych propozycji współpracy. Władze okupacyjne nagabują go do zmiany narodowości i dokonania wpisu na niemiecką Volkslistę. Podstawę ma stanowić niemieckie pochodzenie jego matki. Stanowcza odmowa spotyka się z reperkusjami Gestapo, które aresztuje żonę twórcy i zsyła ją wpierw do obozu w Buchenwaldzie, a następnie do Drezna, gdzie doczekuje ona szczęśliwie końca wojny. Dalsze represje polegają na zniszczeniu wielu spośród jego prac. Znalazłwszy się w trudnej sytuacji materialnej artysta porzuca dalszą pracę artystyczną.
Po wyzwoleniu, chcąc poprawić swój byt Józef Wilk ponownie włącza się w czynne życie artystyczne. W 1948 r. wykonuje dla Łodzi projekt kart polskich. Dla Przeworska projektuje pomnik religijny. W tym samym roku zostaje przyjęty do Związku Polskich Artystów Plastyków. Wkrótce zgłasza na konkurs projekt pominika gen. Karola Świerczewskiego, który ma stanąć w Przemyślu.
Powraca do pracy w edukacji, którą kontynuuje pomimo przejścia na emeryturę w 1950 r.. W tym samym czasie wprowadza się do mieszkania przy ul. 1 Maja 46 w Przemyślu (obecnie ul. Dworskiego). Udziela się też w działalności przemyskiego Ogniska Kultury i Sztuki Plastycznej pod dyrekcją Mariana Strońskiego.
Niemal do końca pozostaje czynny. Po przebyciu ciężkiej operacji i trzytygodniowej rekonwalescencji w szpitalu zmarł dnia 4 marca 1957r. w wieku 76 lat. Pochowany został na Cmentarzu Głównym (pole 26, rząd 7, grób 2). Wykonawcą swojego testamentu czyni Kurię katedralną, której powierza swoje rzeżby w tym tzw. "mechaniczne", nakazując ich zaprezentowanie z upływem 50 lat od jego śmierci.
Materiały:
Jan Schubert " Józef Wilk i inni polscy artyści działający w armii austriackiej przy tworzeniu cmentarzy wojskowych w Przemyślu i Galicji Środkowej" w Czasopiśmie Technicznym Politechniki Krakowskiej z. 7-A/2008.