Twierdza
Przemyśl
WSTĘP.
Przemyśl pełnił ważną rolę jako gród a następnie miasto położone na styku dróg prowadzących ze Lwowa na Śląsk oraz poprzez Chyrów na Węgry. Jego strategiczne położenie oraz obronne walory wynikające z warunków terenowych sprawiały, iż przechodził on po kolei pod panowanie różnych krajów. W swej burzliwej historii opierał się najazdom Wołochów i Siedmiogrodzian. Mężnie odparł najazd szwedzki zapoczątkowując ich odwrót i klęskę podczas „szwedzkiego potopu”, a o jego mury rozbijały się niejednokrotnie zagony tatarskie. Po I rozbiorze Rzeczpospolitej miasto przypadło monarchii habsburskiej.
Zaborcy szybko dostrzegli strategiczne położenie Przemyśla co zaowocowało przekształceniem go w połowie XIX w. w twierdzę. Pierwsze poważne prace zapoczątkowano w okresie wojny krymskiej. Miasto zostało opasane ciągiem wałów z elementami kleszczy i flankowymi. Uzyskało też istotne dla jego rozwoju połączenie kolejowe z Wiedniem poprzez Kraków oraz Lwowem ówczesną stolicą Galicji. W latach siedemdziesiątych Austriacy przystąpili do otoczenia dotychczasowej poligonalnej twierdzy wzorowanej na francuskiej szkole fortyfikacji, pasem stałych obiektów wzniesionych początkowo z cegły a następnie lanego betonu. W ten sposób dotychczasowa twierdza została przekształcona w pierścień wewnętrzny. W tym samym czasie miasto połączono węzłem kolejowym z Budapesztem. Pracami kierował szwajcarski gen. mjr Daniel Salis Soglio będący na służbie austriackiej. Do zespołu dołączyli wkrótce inż. Antoni Werner oraz Maurycy Brunner z synem nadzorujący budowę północnego odcinka opartego o forty pancerne wznoszone z żelbetonu oraz płyt i wież pancernych.
Z początkiem XX w. nastąpiło zahamowanie prac nad nowymi obiektami co wiązało się z niechęcią do ponoszenia ogromnych wydatków oraz niewiarą sztabu generalnego w sens fortyfikowania Karpat, które uznawano za łatwe do przekroczenia w prawie każdym miejscu. Jak bardzo błędny był to pogląd miał wykazać przebieg walk na froncie wschodnim podczas I Wojny Światowej. W tym okresie twierdzę wyposażono w miarę nowoczesną broń m. in. artylerię forteczną w liczbie 1050 dział, które jednakże w momencie wybuchu wojny były już przeważnie przestarzałymi.
W momencie wybuchu wojny twierdza składała się z dwóch pierścieni fortów. Zewnętrzny o obwodzie ponad 40km złożony był z 15 fortów głównych oraz 27 pomocniczych dodatkowych stanowisk artylerii pomocniczej w liczbie 25. Wewnętrzny pierścień o długości 15km składał się z 6 fortów głównych oraz systemu szańców, redut i wałów. Poza fortami jako poligonalny i półstały miał raczej charakter przestarzałego. System obrony podzielono na 8 samodzielnych odcinków: I i II mieściły się w ramach pierścienia wewnętrznego natomiast od III do VIII należały do pierścienia zewnętrznego. Kluczowe znaczenie miał odcinek VI broniący tzw. „Bramy Przemyskiej” czyli drogi prowadzącej ze Lwowa. Tu umiejscowione były znaczne siły artyleryjskie broniące potężnej siedliskiej grupy fortecznej. Odcinek VII był najsłabszym i położonym najbliżej samego miasta. Najważniejszym jego obiektem był fort pancerny Optyń (nr IV) broniący linii kolejowej do Budapesztu. Kolejny VIII odcinek był słabo umocniony z uwagi na jego obronne położenie na najwyższych w okolicach Przemyśla wzniesieniach, w szczególności artyleryjski fort Helicha (nr VI) umieszczony został na niedostępnej dla atakujących Iwanowej Górze. Zasańskie odcinki III, IV i V broniły dróg na Krosno oraz przez Jarosław na Kraków. Tutaj umiejscowiono najpotężniejsze forty pancerne z powodu nizinnego położenia terenu.
Kolejny etap rozbudowy przypadł już na okres wojny. W wyniku prac fortyfikacyjnych wykonano głównie na przedpolach fortów ponad 50km okopów z ziemiankami i punktami do czynnej walki, zasieki, założono pola minowe, wybudowano dodatkowe mosty na Sanie, przygotowano lotnisko polowe pod Hurkiem i założono telegraf iskrowy na Winnej Górze. Przedpola fortów oczyszczono z lasów. Spalono również znajdujące się tam domy. Niestety część ludności pomimo nakazów władz nie opuściła tych terenów koczując niejednokrotnie pomiędzy liniami walczących stron.
Okres działań wojennych do pierwszego oblężenia.
Początek wojny zastał Przemyśl nie tylko najważniejszą twierdzą monarchii austro-węgierskiej a trzecią co do wielkości w Europie, lecz również siedzibą naczelnego dowództwa jej armii. Austriacy zakładali w planach operacyjnych wyparcie Rosjan z obszaru Królestwa Polskiego. Początkowe sukcesy odnieśli po bitwach pod Kraśnikiem i Komarowem zajmując Lubelszczyznę. Jednakże 3 i 8 armia rosyjska pod dowództwem gen. Brusiłowa wtargnęły do Galicji po czym w wyniku bitew nad rzekami Złota i Gniła Lipa odrzuciły wojska austriackie na zachód w kierunku Lwowa, który zajęły 3 września 1914r. Pogarszająca się sytuacja na froncie zmusiła Austriaków do wycofania sił na linię Sanu. W tym czasie sztab armii (AOK) opuścił Przemyśl przenosząc się do Nowego Sącza (15 IX). Za sztabem przez twierdzę przemieściły się tabory wycofującej się armii, które dezorganizowały przygotowania miasta do obrony. Dodatkowo część z wycofujących się wojsk pozostała na terenie twierdzy niepotrzebnie zwiększając liczbę obrońców i nadwyrężając jej zapasy. 18 IX grupa siedliska fortów dostrzegła kozacką forpocztę sił rosyjskich, zaś 26 IX pierścień oblężenia został zamknięty wokół Przemyśla. W twierdzy pozostało 128 tysięcy obrońców. Zapasy żywności wystarczały dla nich na 80 dni.
Pierwsze oblężenie.
Naczelne dowództwo wyznaczyło twierdzy za zadanie powstrzymanie możliwie największej ilości wojsk rosyjskich aby umożliwić wycofującym się armiom przegrupowanie i podjęcie kontrofensywy. AOK rozpoczęło kontrofensywę 16 IX po dokonaniu uzupełnień stanów osobowych i skoordynowaniu działań z niemieckim sojusznikiem.
STAWKA (sztab generalny armii rosyjskiej) wyznaczył operującym w Galicji 3, 4, 5, 8 i 9 armii osiągnięcie Sanu oraz opanowanie górzystych przejść pod Samborem, Chyrowem i Sanokiem. Równocześnie strona rosyjska zakładała jak najszybsze zdobycie twierdzy szturmem z uwagi na to, że blokowała ona komunikację utrudniając im przegrupowywanie sił oraz sprzętu wojennego koniecznych do kontynuowania dalszej ofensywy. Jedynie gen. Iwanow wskazywał, że przy braku artylerii oblężniczej, której nie można było przetransportować z Brześcia bardziej odpowiednim będzie zablokowanie fortecy. O taktyce szturmu zadecydowało nie docenienie przez STAWKĘ sił oblężonych (zakładano, że wewnątrz pierścienia okrążenia znajdowało się do 2,5DP) oraz ich woli walki albowiem mylnie uważano, że obrońcy są zdemoralizowani wcześniej poniesionymi klęskami w Galicji Wschodniej.
Rosjanie wyznaczyli do oblężenia siły 3 armii dowodzone przez Bułgara Radko Dimitriewa. Ten przekazał następnie dowództwo gen. Brusiłowowi, który odpowiedzialnym za szturm uczynił gen. Szczerbaczowa. Szturmu miała dokonać 3 Armia (w składzie IX, X, XI i XX Korpus armijny) wspierana przez 5 i 8 (XII i część VII Korpusu armijnego wraz z 3BStrzel.). Jednakże kontrofensywa państwa centralnych podjęta na kierunku Sandomierz-Iwanogród (Dęblin) zmusiła do odejścia spod Przemyśla 5 Armię. Pozostałe siły miały oskrzydlić fortecę i zamknąć pierścień oblężenia do czego doszło 26 IX. Ostatecznie armia oblężnicza liczyła 280 tysięcy żołnierzy zgrupowanych w 8 dywizjach złożonych ze 128 batalionów. Były to zbyt skromne siły dla zdobycia przemyskiej twierdzy. W jej skład weszły 12 i 19DP, 58, 60, 65, 69, 78, 82 DPRez., 9DKaw i 3BStrzel. Część z nich została zresztą zmuszona do odejścia wskutek rozwijającej się kontrofensywy austriackiej. Armia korzystała ze wsparcia artylerii polowej w liczbie ok. 900 dział. Rosjanom dotkliwie brakowało ciężkich dział nadających się do skutecznego oblegania fortów.
Naprzeciw tych sił obrońcy wystawili 128 tysięcy ludzi zgrupowanych w 68 batalionach. Siły austriackie miały charakter wielonarodowy. Ich trzon stanowili Węgrzy w liczbie 35-40 tysięcy w tym 23 DPHonwed. Austriacy oparli się celowo głównie na Niemcach oraz Węgrach, bowiem słusznie zakładali, iż ci ostatni będą ofiarnie bronić Przemyśla uniemożliwiając Rosjanom skuteczną ofensywę poprzez Karpaty na Węgry. Równocześnie ograniczano liczebnie obrońców słowiańskich w szczególności Ukraińców obawiając się z ich strony zdrady pod wpływem silnych sympatii prorosyjskich.
Obrońcy nie wyczekiwali biernie na zamknięcie pierścienia oblężenia dlatego natychmiast podjęli kilka akcji wypadowych mających na celu utrudnienie przeciwnikowi przeprowadzenia operacji w tym zajęcia korzystnych pozycji wokół twierdzy. Pierwsza akcja została przeprowadzona na odcinku zachodnim. Jej celem było zajęcie wysuniętych pozycji na linii Śliwnica, Pod Mazurami i Helicha. Obsadzono je oddziałami honwedów i artylerii. Kolejny wypad przeprowadzono w okolicach Medyki. 5 batalionów piechoty i 2 baterie artylerii dowodzone przez gen. mjr Webera odrzuciły stamtąd Rosjan i wycofując się spaliły Medykę. Przeprowadzono również uderzenie na Szybernicę w sile 14 baonów i kilku baterii artylerii dowodzonych przez gen. dyw. Tamasy’ego.
Początkowo działania rosyjskie, którymi dowodził gen. Szczerbaczow skupiły się na budowie umocnień polowych. 1 X obrońcy uzyskali rosyjskie kody deszyfrujące dzięki, którym uzyskali informacje dotyczące planów strategicznych przeciwnika. Dowiedzieli się m. in. o odejściu spod miasta 3 dywizji oraz planowanej dacie i kierunkach szturmu na twierdzę. 4 X po nieudanych pertraktacjach strona rosyjska rozpoczęła zintensyfikowany ostrzał artyleryjski twierdzy (rozpoczęto go już 22 IX). Trwał on przez 2 kolejne dni tj. do 7 X. Szczególnie ciężkim ogniem obłożono grupę siedliską zdradzając główny kierunek ataku wybrany zresztą niefortunnie. Nie wyrządził on żadnych szkód w fortach oraz okalających je zasiekach, jednakże niezwykle celny zdołał zniszczyć część umocnień polowych na przedpolach twierdzy. W odpowiedzi Austriacy prewencyjnie zwiększyli 6 X obsadę zagrożonego odcinka do 25 baonów i 350 dział (głównie z 2DPHonwed.).
Rosjanie zakładali optymistycznie, iż pomimo skromnych sił i braku ciężkiej artylerii uda im się zdobyć twierdzę. Liczyli, bowiem na odporność i wytrzymałość własnej siły żywej oraz defetystyczne nastawienie austriackich obrońców. Szturm wyznaczono pośpiesznie na 7 X. Bezpośrednią przyczyną przyspieszenia ataku była koncentracja 400 tysięcznych wojsk austriackich, do których dochodziły dalsze posiłki z monarchii oraz niemieckie. Na decyzję wpłynął więc negatywny przebieg walk w Galicji w konsekwencji, którego armia oblężnicza mogła zostać zagrożona. Zapobiec temu mogło zaplanowane prze Rosjan oparcie obrony przed zbliżającą się kontrofensywą na przemyskich fortach. Jednocześnie uświadomili oni sobie błędnie rozmiar sił obrońców (Kusmanek podczas negocjacji wprowadził parlamentariuszy w błąd nakazując wywieszenie na drzwiach wywieszek informujących, iż znajdowało się tam dowództwo armii oraz przedstawiając się im jako dowódca armii). Zanim jednak doszło do szturmu oblegająca miasto 3 Armia została zluzowana 11 Armią..
7 X Brusiłow miał oddać dowództwo gen. Seliwanowi jednakże odmówił chcąc pokierować osobiście natarciem. Rosjanie do ataku użyli sił w rozmiarze 117 batalionów (1331 oficerów, 91786 żołnierzy i 483 działa). Główny atak nastąpił na odcinku siedliskiej grupy warownej gdzie skoncentrowano pięć DP. Główne walki toczyły się o fort pomocniczy nr 1/1. Po jego zdobyciu Rosjanie zamierzali dokonać obejścia pozostałych fortów grupy siedliskiej i zdobycia ich od tyłu. Koncentrację sił rosyjskich dokonano we wsi Byków. 7 X rosyjski szturm zdołał wedrzeć się na wały fortu 1/1. Dopiero ostrzelanie niego przez własną artylerię i atak oddziałów 7 pułku honwedów zmusiły zdziesiątkowanych Rosjan do poddania się. Podobne walki z identycznym skutkiem odbyły się o fort 1/5. W tym samym czasie 58 dywizja rezerwowa stoczyła krwawy i bezowocny bój o fort Hurko (nr XIV) zakończony zdziesiątkowaniem wojsk nacierających. Niepowodzeniem zakończył się również szturm fortu nr V w Grochowcach. Obrońcy odnieśli kolejny sukces niszcząc część rosyjskich baterii ostrzeliwujących twierdzę a wykrytych z balonów obserwacyjnych. Z 7 na 8 października Rosjanie przepuścili bezowocny atak na fort XI Duńkowiczki, który powstrzymano na zasiekach oraz ostatni szturm na grupę siedliską. Po 3 dniach walk atakujący zdali sobie sprawę z braku szans na powodzenie szturmu twierdzy. W wyniku walk utracili ok. 40 tysięcy żołnierzy przy 1 tysiącu strat przeciwnika. 9 X 3 Armia austriacka wdarła się od strony Sanoka do miasta zmuszając oblegających Rosjan do odwrotu na wzgórza położone nieopodal grupy siedliskiej. Dalsze natarcie 3 Armii nie doprowadziło jednak do wyparcia Rosjan z zajętych pozycji na wschód od twierdzy.
W trakcie pierwszego oblężenia twierdza spełniła pokładane w niej oczekiwania wiążąc 250 tysięczną armię rosyjską uniemożliwiając jej wzięcie udziału w ofensywie na Kraków i Śląsk a ponadto umożliwiając Austriakom przegrupowanie i kontruderzenie.
Drugie oblężenie.
Po odblokowaniu miasta uzupełniono zapasy Twierdzy nadwyrężone oblężeniem oraz zaopatrzeniem sił walczącej 3 Armii oddalonej od własnych źródeł zaopatrzenia. Niestety nie udało się jej odeprzeć Rosjan ze wzgórz wokół Medyki. Wobec czego forty wschodnie znalazły się na pierwszej linii frontu przebiegającego na linii Medyka- Pleszowice- Tyszkowice- Góra Magiera. Rosjanie zakończyli przegrupowanie sił 15 X. Tymczasem 2 Armia walcząca pod Chyrowem poniosła ciężkie straty i jedynie dzięki pomocy 3 Armii uniknęła dotkliwej klęski. 4 Armia nie zdołała przekroczyć Sanu i nie tylko poniosła dotkliwe straty, ale nie potrafiła uniemożliwić Rosjanom uchwycenia przyczółków po jej stronie rzeki. Z kolei 1 Armia również poniosła w dniach 22-26 X znaczne straty w walkach pod Dęblinem tracąc łącznie 50 tysięcy żołnierzy. Podobnym niepowodzeniem zakończyła się ofensywa austriacka na linii Karpat.
Klęski austriackie odczuła wnet przemyska twierdza przez, którą ponownie przetoczyły się kolumny rannych i wycofujących się wojsk. Dodatkowo obie armie austriackie, które pozostawiły w trakcie natarcia tabory z tyłu zmuszone były czerpać zaopatrzenie z magazynów twierdzy. W tym czasie do twierdzy dowieziono zaopatrzenie, które pozwoliło jedynie na uzupełnienie braków co miało w przyszłości srogo się zemścić na obrońcach. Załoga twierdzy przystąpiła do przygotowań do kolejnego oblężenia. W ich ramach wznoszono nowe fortyfikacje polowe, naprawiano istniejące, zasypano również umocnienia wzniesione przez Rosjan podczas pierwszego oblężenia. Kontynuowano ewakuację ludności cywilnej jednakże nie udała się ona w pełni. W twierdzy pozostało ponad 18 tysięcy mieszkańców miasta. Wzniesiono dodatkowe umocnienia na wzgórzach odcinka południowo-zachodniego oraz wokół Batycz. Tuż przed oblężeniem obrońcom udało się zebrać sprzęt wojskowy zalegający wokół fortecy a porzucony przez wycofujące się armie polowe. Nie powiodła się jednak ewakuacja szpitali cholerycznych, które przejęli Rosjanie.
9 XI po raz kolejny zamknęło się oblężenie wokół Twierdzy, w której pozostało 135 tysięcy obrońców. Austriacy zwiększyli załogę o 85BP (19 i 35 pp posp. rusz.) dowodzoną przez gen. mjr Kommy zakładając, iż tym razem zadaniem twierdzy nie będzie jedynie obrona, lecz również prowadzenie działań zaczepnych mających związać pod nią jak największą ilość jednostek wroga. Dodatkowo przesłano do miasta 10 kompanię lotniczą kpt. Blaschke. Zablokowania fortecy dokonały współdziałające 11, 3 i 8 armia, z których pozostała ostatecznie 11 Armia oblężnicza w sile ok. 100 tysięcy żołnierzy pod dowództwem gen. Seliwanowa. Armia ta znała Twierdzę z poprzedniego oblężenia. Siły te były niewystarczającymi dla szturmu jeśli zważy się, iż część ich była w zależności od potrzeb frontu przerzucana i wykorzystywana w Karpatach. Armia oblężnicza korzystała ze wsparcia 300 dział artylerii organicznej o cięższym kalibrze aniżeli przy pierwszym oblężeniu. Rosjanie przystąpili do okopania swoich sił zamierzając spędzić pod twierdzą zimę i nie szturmując jej.
Dowództwo austriackie przyjęło natomiast taktykę nękania przeciwnika ciągłymi wypadami wiążącymi pod twierdzą większe siły przeciwnika. Jak się miało przekonać taktyka ta była nieprzemyślaną bowiem powodowała wysokie straty wśród obrońców działając na nich demoralizująco (za każdym razem po krwawych walkach musieli oni oddawać zdobyty teren Rosjanom). Do akcji używano 23DPHonwed. oraz oddziałów danego odcinka. Pierwsze wypady w sile do jednego batalionu (4 kompanii) miały na celu zdobycie pozycji polowych rosyjskich oraz wzięcie jeńców, ponieważ w związku z ciągła rotacją sił oblegających Twierdzę dowództwo austriackie nie mogło ustalić o. de b. sił oblężniczych. Pierwszy poważny wypad został przeprowadzony 14 XI pod dowództwem Tomasy’ego. Jego bezpośrednią przyczyną był meldunek informujący o ruchach Rosjan na linii Radymno- Jarosław co przez obrońców zostało mylnie zinterpretowane jako przesyłanie sił rosyjskich do natarcia na Kraków. Uderzenie w sile 15 batalionów i 8 baterii artylerii zdobyło Rokietnicę i po jej spaleniu zagrożone kontratakiem Rosjan ze wschodniego brzegu Sanu wycofało się do twierdzy. 19 XI nastąpiło pogorszenie się warunków atmosferycznych, gdyż spadł śnieg. Kolejny wypad z 20 XI przepuszczony w kierunku na Birczę również miał charakter nękającego. Motywowany on był odejściem 12 i 19 DP zastąpionych przez 81 DP rez. i jawiąca się możliwością wykorzystania tej sytuacji. Do spóźnionego ataku użyto 14 batalionów, ½ szwadronu i 7 baterii.
Od tego momentu rosyjska 11 Armia oblężnicza składała się z 82DPRez. zajmującej płn-zach., 9 DKaw. na zachodzie, 81DPRez. na południu, 60 i 69 DPRez. na wschodzie. Były to jednostki wystarczające do zablokowania fortecy pomimo braku doświadczenia bojowego. Gen. Seliwanow nie zamierzał szturmować nimi Twierdzy uważając, że ta wkrótce sama się podda. Rosjanie zaczęli wpływać demoralizująco na obrońców rozsiewając plotki o przybyciu artylerii ciężkiej z Kronsztadu i tzw. japońskiej z Władywostoku.
Wkrótce Rosjanie odpowiedzieli uderzeniem na pozycję Batycką zajmując ją około 28 XI. Pomimo kontrataków z 30 XI Austriakom nie udało się odzyskać utraconych umocnień w Trójczycach. Zacięte walki prowadzono też o pozycję „Pod Mazurami” klucza do zdobycia Helichy. 9 XII przeprowadzono zakończony niepowodzeniem wypad w sile 20 batalionów, 15 baterii i 2 szwadronów w celu uniemożliwienia przerzucenia 81DP w Karpaty. Austriacy próbowali udzielić wsparcia walczącej 3 Armii, lecz osiągnęli jedynie linie wrogich okopów i 10 XII zarządzono powrót wycieńczonych sił do fortecy. 15 XII przepuszczono najcięższy jak dotąd atak w kierunku na Birczę w celu połączenia się z odsieczą 3 Armii uderzającej w kierunku na Sanok i Lesko. Do akcji użyto imponujących sił 24 baonów piechoty, 3,5 szwadronu kawalerii oraz 15 baterii artylerii. Węgierscy honwedzi (7ppHonw) zdobyli Kopystankę a 5ppHonw. otworzył drogę na Birczę, jednakże po załamaniu się ofensywy grupy armijnej gen. dyw. Krautwalda zarządzono odwrót do twierdzy. Obrońcy utracili wiarę w możliwość połączenia się z armiami polowymi. Tymczasem 18 XII Rosjanie siłami 82 DPRez. zajęli pozycje nieopodal Hnatkowic (Na Górach) umożliwiające im przemarsz wojsk w kierunku krakowskim i utrzymali je pomimo kontrataków z twierdzy w dniach 20-22 XII. Przeprowadzone wypady i poniesione w ich wyniku straty wyczerpały siły ofensywne oblężonych (pomiędzy 15 a 20 XII poległo 3 tys. obrońców zaś 20-22 XII następne 2 tys.). Na okres Świąt obie strony wstrzymały działania, lecz już 27 XII głównodowodzący twierdzą feldmarszałek Kusmanek nakazał przeprowadzenie ostatniego ataku przy użyciu 20,5 batalionów piechoty, 2 szwadronów kawalerii i 15 baterii artylerii. Jego celem było związanie sił przeciwnika. Uderzenie zostało powstrzymane na przedpolach umocnień rosyjskich. Obrońcy stracili ponownie ponad 700 ludzi. Ten ostatni wypad utwierdził Kusmanka w przekonaniu, że połączenie z silami austriackimi jest niemożliwe. Twierdzy przy uwzględnieniu wyczerpania się sił zaczepnych pozostało porzucenie taktyki zaczepnej i poprzestanie na obronie.
Konsekwencją porażek była apatia i niechęć załogi potęgowana brakami w wyposażeniu, ciepłej odzieży oraz zmniejszającymi się racjami żywnościowymi, które pogarszały się też pod względem jakościowym. Braki w zaopatrzeniu załogi starano się wypełnić rodzimą produkcją, która przybrała miejscami imponujące rozmiary. Braki w mięsie wypełniono stopniowym ubojem koni. Przy okazji zaoszczędzono na owsie, którym żywiono ludzi. Po okolicznych miejscowościach wysłano komisje rekwizycyjne uzyskując bydło mleczne i jarzyny. Wytwarzano obuwie, ciepłą odzież i bieliznę, produkty pierwszej potrzeby oraz broń w tym granaty ręczne.
Wskazana wyżej atmosfera szpiegomanii spowodowała wzrost oskarżeń o szpiegostwo a w konsekwencji wzrost liczby egzekucji. Za straty obwiniono niesłusznie Tamasy’ego jako wyłącznie odpowiedzialnego za błędną taktykę prowadzonych wypadów. Przyczyny niepowodzeń akcji podejmowanych przez oblężonych należy natomiast upatrywać w schematycznym prowadzeniu akcji, przeważnie na silnie umocnione pozycje rosyjskie w kierunku Birczy przy użyciu tych samych sił osłabionej 23 DPHonw., zaś same uderzenia były zbyt rozciągniętymi. Austriacy zbyt dużą wagę przywiązywali do wzmocnienia skrzydeł osłabiając grupę czołową, która zbyt słaba nie była w stanie przełamać pozycji wroga. Istotną przyczyną niepowodzeń było również rozszyfrowanie przez oblegających radiotelegramów austriackich przez co zawsze byli oni uprzedzeni o kierunkach planowanych wypadów oraz ich sile. Niedocenianie rosyjskich deszyfrantów wywołało falę histerii szpiegomanii wewnątrz Twierdzy. Rosjanie pozyskiwali również informacje od miejscowej ludności przemieszczającej się w poszukiwaniu żywności pomiędzy liniami walczących. Inną przyczyną była też dobrze zorganizowana siatka szpiegowska wykorzystująca gadatliwość CK oficerów.
Sytuację oblężonych pogorszyło wkrótce uderzenie wojsk Brusiłowa, które po przełamaniu obrony austriackiej pod Jasłem zmusiło 3 Armię do wycofania się na linię Karpat. Dodatkowo Rosjanie podciągnęli pod twierdzę ciężką artylerię, która rozpoczęła mało skuteczny aczkolwiek demoralizujący obrońców ostrzał miasta. Obrońcy nie mogą Rosjanom przeciwstawi siły własnej artylerii, z której znaczna część się wysłużyła tracąc zasięg, inne zaczęły rdzewieć a do armat wz. 61 zabrakło amunicji. 9 II Rosjanie rozpoczęli działania bojowe i uderzyli na pozycję „Na Górach”, którą zdobyli ostatecznie 14 III. 19 II uderzają również na pozycje Maćkowej Góry (Witoszyńce) jednakże tutaj zostają odparci przez obrońców. Nastroje obrońców pogarszały się. Choroby i głód dziesiątkowały obrońców powodując stratę około 24 tysięcy obrońców od początku oblężenia. W marcu już tylko 30% stanu wojsk było zdolne do walki. Nasiliły się dezercje za linie wroga i nie tylko żołnierzy Rusińskich. Mimo to z 18 na 19 III przeprowadzono ostatni wypad w kierunku na Mościska. Jego celem było zdobycie zaopatrzenia w rosyjskich magazynach oraz przebicie się do zajmowanego przez Austriaków Stanisławowa. AOK wolało aby Kusmanek przebijał się przez rejon Sambor-Turka, jednakże broniły go zbyt silne wojska rosyjskie. Odpadała też próba przebicia się w kierunku na Lesko ze względu na zbyt trudny teren, którego wycieńczone wojsko nie mogło szybko pokonać. Źle przygotowane natarcie uprzedzone przez obrońców wymianą depesz przechwyconych przez oblegających zakończyło się niepowodzeniem i utratą 2/3 sił z pośród 8,5 tysiąca atakujących. Większego rozmiaru klęski udało się obrońcom uniknąć, gdyż Rosjanie sądzili, iż w wypadzie udział weźmie tylko 23DPHonw. Dlatego nie podjęli szturmu na innych odcinkach twierdzy gdzie pozostawiono tylko skromne załogi. 20 III odparto atak Rosjan i zadecydowano o konieczności poddania twierdzy po jej uprzednim zniszczeniu wobec złego stanu sił jej broniących.
22 III przystąpiono do zniszczenia fortyfikacji twierdzy. Wysadzono forty i mosty, zniszczono działa oraz cały sprzęt bojowy armii. Do niewoli rosyjskiej po 137 dniach oblężenia dostało się 120 tysięcy obrońców.
Drugie oblężenie tylko częściowo okazało się sukcesem Austro-Węgier. Twierdza związała jedynie niewielką część wrogich sił. Jednakże sukcesem obrońców było zablokowanie ważnych szlaków komunikacyjnych przez co uniemożliwiono nacierającym Rosjanom m. in. skuteczną ofensywę na zachód przez Kraków. Pamiętać też należy, iż Przemyśl był najdłużej bronioną twierdzą w oblężeniu w odcięciu od sił głównych.
Trzecie oblężenie
1 maja połączone wojska austriacko-niemieckie rozpoczęły ofensywę pod Gorlicami. Po rozbiciu sił rosyjskich pod Rzeszowem i Sanokiem pierwsze oddziały państw centralnych dotarły pod Przemyśl już 13 maja rozpoczynając ostrzał fortu Prałkowce (nr VII). Atakujący obawiali się, iż Rosjanie przygotowali twierdzę do obrony w okrążeniu dlatego zwlekali początkowo z uderzeniem oczekując na posiłki. Szybko jednak zorientowali się, iż nie zamierzają oni bronić twierdzy w oblężeniu a jedynie w celu umożliwienia odwrotu na linie San-Dniestr. Przeprowadzona operacja zdobycia Twierdzy nie była klasycznym oblężeniem, bowiem siły nacierających nie dokonały jej okrążenia nie dysponując siłą wystarczającą do przełamania rosyjskiej linii obrony na Sanie.
Walki skoncentrowały się na niewielkich odcinkach fortecy. Na zachodzie Austriacy przystąpili do szturmu fortu VII natomiast na północy Niemcy atakowali odcinek fortów X do XI. Do pierwszych starć doszło jednak pod fortem VIII. Austriacka 24DP wraz z 25 DP przepuściły szturm na fort jednakże bez powodzenia albowiem natrafiły na przygotowanego do obrony przeciwnika. Rosjanie zakładali, że szturm nastąpi właśnie na tym odcinku i tutaj podciągnęli część odwodów, resztę sił skupili na południu w tym artylerię.
Uderzenie przyspieszyło wypowiedzenie wojny przez Włochy (23 maja). 28 maja Niemcy podciągnęli pod twierdzę najcięższe moździerze 420mm i austriackie Skody 305mm. Ostrzał prowadzony z nich umożliwił wkrótce szybkie zdobycie ruin fortów. Jako pierwsi do ataku w dniu 29 maja przystąpili Austriacy. W nocy na 30 maja zdobyli fort. Krwawe walki stoczył 45pp. W odpowiedzi Rosjanie ostrzelali fort ogniem artylerii zmuszając zdobywców do opuszczenia zdobyczy. Wycofujący się zajęli jednak korzystne pozycje uniemożliwiając prowadzonym z nich ostrzałem powrót obrońcom do fortu.
30 maja Niemcy rozpoczęli ostrzał dzieł północnych. Nie przyniósł on oczekiwanych skutków, więc ponowiono go 31 maja. Tym razem oceniono, że ostrzał był skuteczniejszym i spowodował znaczne zniszczenia fortów (nie było to prawdą co wykazały późniejsze analizy dokonane po odbiciu fortecy) i przystąpiono do szturmu. Do natarcia przygotowano bawarską 11DP wzmocnioną gwardią pruską, batalion spieszonej 11DKaw. CK i 119DP. Natarcie ułatwiła okoliczność wycofania się Rosjan z fortów na czas ostrzału, którzy nie zdążyli powrócić do nich na czas gdyż zostali wyprzedzeni przez atakujących. Jako pierwszy na fortach znalazł się bawarski 46pp, który zajął fort XIa. Przeciwuderzenie rosyjskich rezerw nie zmieniło sytuacji. 2 czerwca 11DP zajęła fort X i przesunęła się ku rdzeniowi. Wieczorem zajęła również Żurawicę.
W tej sytuacji Rosjanie rozpoczęli planowe opuszczenie miasta. Do tego celu użyli kolei lwowskiej, która umożliwiała im dostarczanie sil do wnętrza Twierdzy a w tym okresie planowe wycofanie się. Nad ranem atakujący wkroczyli do miasta. Forty odcinka zachodniego poddały się. Nad ranem Rosjanie oddali bez walki odcinek południowy tak, że ok. 7.00 nastąpiło połączenie się sił nacierających w mieście. Nie powiodło się natomiast uderzenie na Medykę prowadzone przez gen. Francisa z kierunku zasańskiego (teren okazał się za trudny) i w konsekwencji nie odcięto Rosjan. 4 czerwca została wzięta grupa siedliska. Dalsze natarcie sprzymierzonych poszło w kierunku na Mościska i w dniu 22 czerwca osiągnęło Lwów.
Materiały:
Franz Forstner „Twierdza Przemyśl” Bellona Warszawa 2000.
Stanisław Stępień –„Przedmowa” do Jan Vit „Wspomnienia z mojego pobytu w Przemyślu podczas oblężenia rosyjskiego 1914-1915”, Przemyśl 1995r.
Michał Klimecki „ Gorlice 1915” Bellona 1991r.
Jan Rożański „Forty przemyskie –przewodnik” Przemyśl 1993r.
Ireneusz Materniak „Przemyśl 1914-15” w serii „Największe Bitwy XX w.”
Franz Stuckheil „Drugie oblężenie Twierdzy Przemyśl, cz. I Okres działań ofensywnych” Wydawnictwo Fort Tomasz Idzikowski Przemyśl 2006.
Franz Stuckheil „Drugie oblężenie Twierdzy Przemyśl, cz. II Czasy upadku”, Przemyśl 2004 wyd. Tomasz Idzikowski – Fort VIII „Łętownia”
Franz Stuckheil „Drugie oblężenie Twierdzy Przemyśl, cz. III Koniec”, Przemyśl 2010 Wydawnictwo Fort Tomasz Idzikowski
Juliusz Bator „Wojna Galicyjska” Wyd. II, Egis Sp. z o.o., Kraków 2008r.