Twierdza
Przemyśl
Tzw. Królestwo Galicji i Lodomerii, do którego Habsburgowie rościli swoje prawa powołując się na krótki okres andegaweńskiego zwierzchnictwa nad tymi ziemiami, przypadło Austrii w I rozbiorze Rzeczpospolitej Obojga Narodów w roku 1772. Po III rozbiorze uregulowała się granica monarchii z Rosją i Prusami. Zaanektowany kraj był łatwo dostępnym z zewnątrz. Nie posiadał naturalnych przeszkód, zaś rzeki San i Dniestr nie stanowiły dostatecznych zapór dla przeciwnika. Z drugiej strony Galicja była przez cały okres zaborów oddzielona od serca monarchii. Nie posiadała dobrych połączeń drogowych ani kolejowych. Budowa ich przez Karpaty napotykała wielu przeszkód i wiązała się z trudnościami natury technicznej.
Dość szybko czynniki wojskowe w Austrii dostrzegły strategiczne położenie Galicji jako bramy do wnętrza kraju. Zrodziły się w związku z tym koncepcje militarnego wykorzystania ziem polskich w razie ewentualnego konfliktu z Rosją. Z jednej strony głoszone były poglądy o konieczności fortyfikowania kraju koronnego różniące się między sobą rozmachem i koncepcją fortyfikacji, z drugiej przeciwstawne im plany manewrowego prowadzenia wojny pko Rosji, w których ewentualne mające powstać umocnienia miały być wykorzystane jako obozy warowne umożliwiające mobilizację i zaopatrzenie wojsk w materiały wojenne oraz ochronę w razie kontrnatarć przeciwnika.
O konieczności ufortyfikowania nowo pozyskanej prowincji przesądziły nie tylko czynniki zewnętrzne w postaci zagrożenia rosyjskiego lecz i wewnętrzne. Twierdze miały w zamyśle projektantów pełnić rolę czynnika pacyfikującego nastroje własnych poddanych (tą rolę przypisano im po wydarzeniach Wiosny Ludów).
W początkowym okresie monarchia habsburska skupiła się na planowaniu rozstrzygając po często burzliwych sporach takie kwestie jak np. czy fortyfikować kraj, jak i gdzie wznosić instalacje obronne. Długi okres planowania trwający od 1772r. do 1854r. wynikał z szeregu czynników. Po pierwsze w polityce zewnętrznej Habsburgowie dążyli do utrzymywania jak najlepszych kontaktów z Rosją. W imię poprawnych stosunków starali się nie drażnić caratu zabezpieczaniem granicy. Zresztą wielu Austriaków wątpiło w to aby doszło kiedykolwiek do konfliktu z zaprzyjaźnionym państwem rosyjskim. Dopiero przebieg Wiosny Ludów, kiedy to przez Przemyśl przeszła armia rosyjska Paszkiewicza i wojna krymska przekonały Austriaków o konieczności ufortyfikowania Galicji. Jednak i w tym czasie nie brakowało zwolenników pokojowego podziału strefy wpływów z caratem (np. gen. mjr Nagy). Drugim czynnikiem był istniejący aż do końca panowania habsburskiego wieczny brak środków finansowych uniemożliwiający budowę wielu fortyfikacji i wymuszający na inżynierach wybór tańszych rozwiązań inżynieryjnych z ujemnym skutkiem dla ich walorów obronnych.
Początek zainteresowań militarnych Galicją przypadł już na pierwszą dekadę po I rozbiorze. W wyniku przeprowadzonej wizji lokalnej przez płk. Seeger von Durrenburg cesarz Józef II stwierdził iż do obrony granic Galicji nadają się jedynie dawne polskie twierdze Zamość i Brody. Jednakże plany sporządzane w tym okresie ograniczały się do postulatu stworzenia w Galicji sztucznych przeszkód uniemożliwiających sforsowanie kraju. W 1809r. komisja feldmarsz. arcyks. Jana, Radetzkyego, de Vauxego i Chastelera zaproponowała ufortyfikowanie Przemyśla jako twierdzy umożliwiającej walki ofensywne. Stwierdzono bowiem, iż tylko ofensywne działania mogą pozwolić monarchii na utrzymanie polskich zdobyczy. Zaproponowano stworzenie twierdzy zaopatrzeniowej w Dukli oraz umocnienia przejść przez Karpaty. Propozycje te, choć zaakceptowane przez cesarza, pozostały jednak na papierze w związku z wojnami prowadzonymi z Napoleonem. Zdołano jedynie rozebrać umocnienia Brodów i Stanisławowa. W 1816r. mjr Emmerich Blagojevic zaproponował ufortyfikowanie Przemyśla, Andrychowa i Śniatyń. Planował stworzenie sieci twierdz na wzór francuski. Okres wojen napoleońskich i wiążący się z nimi wysiłek materialny monarchii (brak finansów) odsunął w czasie realizacje rodzących się planów budowy galicyjskich umocnień. Jednak już w 1818r. arcyks. Jan potwierdził konieczność budowy twierdzy w Przemyślu uważając przy tym za bezcelowe fortyfikowanie innych miejsc w Galicji jako łatwo dostępnych dla Rosjan. Słuszność tego poglądu poparli też inni w tym Hess, uważający, iż kraju koronnego można bronić jedynie ofensywnie- manewrem wojskowym. Arcyks. poparł też plan umocnienia linii Karpat poprzez budowy umocnień w Dukli i obozu w Preszowie. Rok później zabawił przez 3 dni w Przemyślu. Nad koncepcjami ufortyfikowania Galicji i ich realizacją zaciążyły jednak negatywnie trzy czynniki: jak zwykle pusty skarb i błędnie pojmowany charakter stosunków z Rosją uważanych jako przyjacielskie i niezmienne w tym przedmiocie; dodatkowo wciąż trwały spory co do wyboru odpowiedniej lokalizacji ewentualnych fortyfikacji. Opowiadano się przykładowo za obozem warownym w Jaśle (arcyks. Karol), Hess opowiadał się za umocnieniem środka czyli linii Przemyśl-Stryj jako zabezpieczenia Węgier, arcyks Jan uważał, że bez Krakowa (był on wówczas wolnym miastem) budowa fortyfikacji w Galicji nie ma sensu aczkolwiek doraźnie opowiadał się za Myślenicami i Andrychowem, z kolei Wimpffen żądał umocnienia Stryja. Na dopełnienie pojawiły się poglądy budowy umocnionych koszar, które zapewniałyby nie tylko obronę zewnętrzną, lecz i porządek w galicyjskich miastach m. in. Tarnowie i Lwowie. Do tych ostatnich koncepcji powrócono wkrótce po Wiośnie Ludów.
Kolejny etap prac fortyfikacyjnych przypadł już na czas po 1848r. W wyniku Wiosny Ludów Austria zagarnęła Kraków. Fakt ten przyczynił się do porzucenia myśli o fortyfikowaniu Andrychowa na rzecz dawnej stolicy Polski zabezpieczającej przejście z Galicji Zachodniej do Wiednia. Wnet przystąpiono do budowy cytadel we Lwowie i Krakowie (w oparciu o Wzgórze Wawelskie) praz stałej twierdzy wokół tego ostatniego. Centralna Komisja Fortyfikacyjna (przekształcona w ministerstwo a następnie w 1857r. rozwiązana) ustaliła, że ufortyfikowaniu ma podlegać również Przemyśl blokujący przejście przez Duklę i Karpaty na Węgry oraz Zaleszczyki jako plac manewrowy kawalerii osłaniający Bukowinę i stanowiący przeciwwagę dla punktu mobilizacyjnego Rosjan w Kamieńcu Podolskim. Luki pomiędzy fortecami miały uzupełnić cytadele w Tarnowie i Lwowie jako dodatkowo pacyfikujące niepraworządne nastroje wśród poddanych cesarza. Na plan dalszy odłożono Rzeszów i Stanisławów. Orędownikiem tych pomysłów był feldmarsz. Hess uważający że obrona winna się skupić na twierdzach. Jego poglądy starły się z baronem Beckiem, który uważał że sens ma jedynie budowa obozów warownych zapewniających manewr armiom.
Wybuch wojny krymskiej spowodował, że miasta zaakceptowane przez CKF stały się placem budowy fortyfikacji polowych. Koszt ich budowy i szybka poprawa stosunków po wojnie krymskiej spowodowały zarzucenie już w połowie 1855r. rozpoczętych budów a nawet sprzedaż części umocnień w ręce prywatne. Pomimo to powstały koncepcje przebudowy fortyfikacji polowych Przemyśla i Zaleszczyk na stałe umocnienia, które miały wspierać obronę planowanej we Lwowie głównej twierdzy fortowej. Zwolennikiem i propagatorem tych rozwiązań został Główny Inspektor Inżynierii Bernhard von Caborga –Cerva. Plany te nie doczekały się realizacji.
W 1858r. Państwowa Komisja Fortyfikacyjna (powstała w miejsce CKF) rozwinęła dalsze koncepcje ufortyfikowania Galicji. Przejęła także kompetencje w zakresie zaplanowania przebiegu galicyjskich dróg żelaznych.
Świadomość narastającego ze strony carskiej Rosji zagrożenia militarnego stanowiła impuls do kontynuowania dalszych prac planistycznych nad ufortyfikowaniem Galicji. Nowe koncepcje musiały zostać równocześnie dostosowane do zmienionej struktury państwa, które po upokarzającej klęsce pod Sadową, przybrało postać monarchii dualistycznej.
Dalsze prace PKF przypadły na rok 1868. Zaczątkiem dyskusji była konstatacja, że monarchia ma niezabezpieczoną granicę ze swoimi ewentualnymi wrogami, do których zaliczono Rosję. Stwierdzono też, że stracono wiele czasu na dyskusje podczas kiedy Prusy i Rosja zabezpieczyły swoje polskie nabytki siecią fortyfikacji. Członkowie komisji zgodnie opowiedzieli się za dalszym wzmocnieniem Krakowa oraz zarzuceniem umocnienia Wschodniej Galicji (porzucono projekt ufortyfikowania Zaleszczyk). Ostry spór wybuchł natomiast odnośnie Przemyśla. Arcyks. Albrecht opowiedział się za jego ufortyfikowaniem, zaś gen. dyw. Kuhn von Kuhnenfeld wraz z arcyks Leopoldem za Jarosławiem. Scholl opowiedział się za obiema koncepcjami wskazując jednak na nizinny charakter Jarosławia i bagnistość brzegów Sanu co czyniło tą lokalizację mniej odpowiednią dla planów fortyfikacyjnych. Ostatecznie po trzech latach sporów cesarz przeciął nieefektywną dyskusję i zadecydował o budowie umocnień w obu miastach. W ten sposób zakończył się zasadniczy okres planowania w Galicji. Cesarz przesądził arbitralnie o lokalizacji twierdz.
W latach osiemdziesiątych pojawiła się nowa koncepcja wykorzystania twierdz fortowych zaproponowana przez von Becka. uważał on, że powinny one stać się bazą zaopatrzeniową dla armii manewrowych, które po szybkiej mobilizacji wkroczyłyby do Rosji wyprzedzając ewentualne działania przeciwnika. Twierdze miały za dodatkowe zadania osłonięcie mobilizacji armii wewnątrz monarchii oraz ochronę tyłów walczącej armii powstrzymując kontruderzenia. Zaproponował on rozbudowę galicyjskich fortyfikacji poprzez prowizoryczne umocnienia we Lwowie, Tarnowie i Oświęcimiu oraz stworzenie kilkunastu przyczółków mostowych w tym w Jarosławiu. Zakładał tez umocnienie linii Karpat.
Okres początku XX w. do wybuchu I wojny Światowej był czasem stagnacji w zakresie budowy instalacji obronnych w Galicji. Zaważyło na tym stanowisko Szefa Sztabu Generalnego Conrada wspieranego przez generalnego inspektora inżynierii gen. dyw. Leithnera (po 1907r.). Odeszli oni od koncepcji Hessa prowadzenia walk z rejonu Galicji Wschodniej, której zabezpieczenia umocnieniami w ogóle zarzucono na rzecz prowadzenia działań ofensywnych w Królestwie Polskim w koordynacji z równoczesną ofensywą Niemiec. Przy tym ostatnim w ogóle nie uwzględniono planów niemieckich, które zakładały wpierw wyeliminowanie Francji a w tym czasie jedynie obronę wschodnich granic Rzeszy. Stanowiskowo dotknięte było jednocześnie kolejną sprzecznością, ponieważ dla osiągnięcia manewrowości armii polowych i wyposażenia ich w środki walki w tym zaopatrzenie, koniecznym było zmodernizowanie i rozwinięcie infrastruktury Galicji. Tymczasem po 1905r. zaniechano jakiejkolwiek rozbudowy koniecznych dróg i połączeń kolejowych. Budowy wymagały m. in linie kolejowe z Czerniowiec do Tarnopola oraz Przemyśl –Sanok. Brak tej ostatniej uniemożliwił dostarczenie na czas zaopatrzenia do walczącej Twierdzy w okresie walk roku 1914.
W zakresie fortyfikacji wyrazili oni stanowisko, iż galicyjskie twierdze pierścieniowe skoro już wzniesione należy utrzymywać, lecz dalsze ich wzmacnianie pozbawione jest sensu i osłabią one zdolność bojową armii polowych (pochłaniają środki finansowe, materialne i ludzkie). Skromne i tak środki1 na fortyfikacje skierowano na granicę włoską, Bośnię i rejon morski. Środki finansowe na budowę i utrzymanie obu twierdz oraz infrastruktury militarnej Galicji obniżono do poziomu 2% wydatków budżetowych podczas gdy niezrealizowane plany finansowe z 1905r. zakładały dalsze nakłady rzędu ok. 60%. Na obronę Conrada podać należy, że w jego koncepcjach strategicznych poważnie niedoinwestowane umocnienia Austro -Węgier miały służyć nie tyle planom obronnym, lecz przede wszystkim ofensywnym, umożliwiając m. in. przeprowadzenie wojen prewencyjnych na froncie włoskim i Bałkanach, co miało zabezpieczyć kraj na ewentualność konfrontacji zbrojnej z głównym przeciwnikiem, Rosją. Tak więc wysiłki fortyfikacyjne w Galicji skierowano na budowę zaplecza koszarowo-magazynowego (pokrywanego ze środków Sejmu Krajowego oraz miast galicyjskich), modernizację placu broni we Lwowie, budowę przyczółków mostowych oraz względne unowocześnienie Krakowa uznanego przez Conrada za strategicznie ważniejszego od Przemyśla jako blokującego dostępu do Wiednia i pruskiego Śląska.
W Krakowie przeprowadzono bezsensowną modernizację części obiektów Noyau odsuwając go jednocześnie od granic miasta. W 1911 rozebrano część obiektów a tereny zbyto miastu. Conrad sprzeciwił się budowie nowego rdzenia uważając że należy zmodernizować i uzupełnić o nowe obiekty obwód zewnętrzny. Pomimo jego stanowiska już w 1909r. przystąpiono do prac nad rdzeniem, a które przeciągając się trwały w zasadzie do wybuchu wojny. Część środków skierowano na przyczółki mostowe w Haliczu, Mikołajowie (rozbudowano w nich szańce polowe), Zaleszczykach i Niżnowie (całkiem nowe założenia obronne). Przystąpiono również do prac nad Lwowem planując tutaj modernizację istniejących umocnień polowych z lat 80-tych XIX w. oraz budowę nowego pasa umocnień znacznie odsuniętego od miasta. Rok 1912 zwiastujący pogorszenie stosunków w polityce międzynarodowej przyczynił się do przyśpieszenia prac fortyfikacyjnych w Galicji. W ich wyniku dokonano niewielkich modernizacji obwodów zewnętrznych Przemyśla i Krakowa, przeprowadzono prace polowe na przyczółku w Sieniawie i Jarosławiu. Za wyjątkiem Mikołajowa inwestycje miały charakter prowizorycznych, nie przyczyniając się istotnie do wzmocnienia obronności kraju. Co więcej z przyczyn finansowych prawie wszystkie zostały porzucone przez Sztab na początku 1913r. Prace we Lwowie przeprowadzono w 1913r. sypiąc ziemne szańce o niskiej wartości bojowej, których zadaniem było prawdopodobnie zademonstrowanie Rosji gotowości bojowej monarchii. W planach strategicznych Conrada nowe lokalizacje obronne miały w lepszym zakresie pełnić funkcje obozów zbornych armii, aniżeli położony od nich w głębi Galicji Przemyśl.
Okres po 1907r. niewiele wniósł do rozwoju galicyjskich twierdz powodując nie tylko stagnację w tym zakresie i zmarnowanie i tak niewielkich środków na nieprzydatne militarnie instalacje obronne (np. rdzeń Krakowa), ale również przyczynił się do tego, że umocnienia obu twierdz niemodernizowane były w momencie wybuchu wojny już mocno przestarzałymi. Równocześnie Conrad błędnie stwierdził, co miała obnażyć historia wypadków roku 1914r., że Karpaty nadają się do sforsowania w każdym momencie, więc ich umocnienie jest kosztownym wymysłem. Błędna interpretacja doświadczeń wojny rosyjsko-japońskiej i zlekceważenie płynących z niej wniosków spowodowało, nie tylko nieprzystosowanie armii polowych do warunków nowego pola walki, lecz też nie dozbrojenie twierdz w nowoczesne środki walki i ochrony przed rozwijającą się artylerią. W tych warunkach jedynie słabość rosyjskich armii oblężniczych (brak odpowiedniej artylerii) umożliwiła Przemyślowi długą obronę w odróżnieniu to innych twierdz europejskich, które szybko uległy naporowi atakujących przeciwników dysponujących nowoczesną artylerią (np. Liege, Antwerpia czy Bukareszt).
Materiały:
Franz Forstner „Twierdza Przemyśl” DW Bellona W-wa 2000
Michał Baczkowski „Inwestycje militarne w Galicji prze I wojną światową” w Twierdza Przemyśl w Galicji Przemyśl 2003r.
Jan Bańbor, Józef Dobrowolski „Przemyśl i Verdun – decydujące twierdze I wojny Światowej (próby analizy porównawczej”) w Fortyfikacja Europejskim Dziedzictwem Kultury Tom X Fortyfikacja Austriacka – Twierdza Przemyśl Materiały z Konferencji Naukowej Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji Przemyśl, 30IX- 3X 1999r. Warszawa – Kraków 1999
Eduard von Steinitz, Theodor Brosch „Fortyfikacje Austro-Węgier w czasach Conrada von Hotzendorf” 2007 Pułtusk, Wyd. Forteca
Waldemar Brzoskwinia „Twierdza Przemyśl- informacja ogólna”.
Tomasz Idzikowski t.2 „Forty Twierdzy Przemyśl”, Przemyśl 2001
Tomasz Idzikowski „Twierdza Przemyśl. Powstanie. Rozwój. Technologia” Krosno 2014 Wyd. Arete
Jan Rożański „Forty przemyskie” przewodnik, Przemyśl 1993r., Wojewódzki Ośrodek Informacji Turystycznej.
1 Conrad w swoich wspomnieniach („Z okresu mojej służby’) pisze o kwocie początkowo 3,5 a od 1911r. 6 mln koron. Jak daleko była ona niewystarczającą może świadczyć fakt, iż mogła ona pokryć koszt budowy i uzbrojenia artyleryjskiego jednego obiektu. Autor szacował koszt moździerza na 400 tysięcy koron zaś armaty tradytorowej na 150 tysięcy koron.