Twierdza
Przemyśl
Przemyska forteca stanowiła obiekt zainteresowania alianckich wywiadów, a szczególnie narażona była na penetrację rosyjskich służb wywiadowczych kierowanych z Warszawy przez płk. Nikołaja Batiuszyna.
W okresie przedwojennym Rosjan interesowały zagadnienia związane z realizacją dzieł tworzących obwód obronny, ich wyposażeniem, wielkości załogi i innych danych strategicznie ważnych. W tym okresie uderzającą wydaje się swoboda i lekkomyślność monarchii habsburskiej w zakresie ochrony tajemnic państwowych. Zadziwia, bowiem łatwość z jaką wywiad rosyjski penetrował obszar twierdzy i wchodził w posiadanie jej planów przy towarzyszącym temu brakowi należytej ochrony ze strony austro-węgierskiej. Interesujący jest również niski tj. łagodny wymiar kar orzekanych w stosunku do osób skazanych za przestępstwo szpiegostwa. Nader często czynniki rządzące decydowały o wydaleniu niefortunnych szpiegów poza granicę monarchii bez wyciągania jakichkolwiek konsekwencji.
Problematyczny jest zakres informacji jakim ostatecznie Rosjanie dysponowali w chwili wybuchu wojny. Wydaje się mianowicie, iż był on mimo podjęcia szeregu działań niedostateczny, jednakże zauważyć też należy, iż w czasie walk rosyjska artyleria była dosyć dobrze wstrzelona w dzieła obronne co przemawia za znajomością ich położenia. Rosjanie zdawali sobie sprawę z tego, które odcinki twierdzy są potencjalnie słabszymi i mogą łatwiej ulec oblegającym.
Drugi okres działalności szpiegowskiej obejmuje czasy wojenne. Charakterystycznym dla niego jest penetracja Twierdzy związana z toczącymi się walkami na jej przedpolach. Rosjanie prawdopodobnie dysponowali dobrze zorganizowaną i rozbudowaną siatką wywiadowczą informującą ich w szczegółach o sytuacji panującej wewnątrz obozu warownego oraz planowanych akcjach wypadowych. Informacji chętnie dostarczała również miejscowa ludność, która pozostała pomiędzy liniami obrońców a oblegających oraz liczni dezerterzy szczególnie narodowości Rusińskiej cechujący się sympatiami słowianofilskimi. Za dobre źródło uważano również gadatliwych oficerów CK armii prowadzących rozwiązły tryb życia mimo trudności wojennych dotykających załogę twierdzy. W okresie wojennym szerzyły się posądzenia o szpiegostwo na rzecz Rosjan. Sprawy tego rodzaju załatwiane w trybie doraźnym kończyły się dla winnych najwyższym wymiarem kary. Częstych egzekucji nieszczęśników dokonywano na stokach przemyskiego wzgórza Winna Góra. Charakterystycznym były wybuchy ogólnej histerii ludności, w których udział brały przypadkowe grupy wojskowych a kończące się niejednokrotnie krwawymi samosądami dokonywanymi na niewinnych podejrzanych. Za szczególnie podejrzanych uważano szczególnie członków ludności Rusińskiej oskarżanych o słowianofilstwo (nieprzypadkowo Kusmanek pozbywał się jednostek o składzie Rusińskim z załogi miasta). Bardzo wiele szkody wyrządziły ewidencje policyjne sporządzone jeszcze przed wojną zawierające wykazy osób podejrzanych o rusofilstwo na podstawie, których dokonywano po wybuchu wojny planowych aresztowań, bowiem znaczna liczba osób nimi objętych nie dożyła zakończenia wojny.
Poniżej zamieszczono wg dat główne afery szpiegowskie jakie wykryto okresie przedwojennym, a które dotyczyły przedmiotem przemyskich fortyfikacji.
1875r. sprawa kreślarza Westwalewicza pracownika firmy Saula Pinelesa. Przesłał on do Warszawy pocztą plany twierdzy, które odkryto w placówce pocztowej w Jarosławiu kiedy po skopiowaniu zostały odesłane z powrotem do nadawcy. Austriacka dyrekcja inżynierii fortecznej stwierdziła, iż szkody były niewielkie, ponieważ przekazano jedynie projekty planowanych dzieł, których nie miano zamiaru zrealizować. Uznano nawet, iż szpieg wyświadczył przysługę utwierdzając w Rosjanach przekonanie o wyższych walorach obronnych dzieł twierdzy aniżeli w rzeczywistości miały powstać.
1879r. sprawa Aleksandra Moulina rosyjskiego szpiega pochwyconego i skazanego za próbę zdobycia planów umocnień. Działał pod przykryciem prawosławnego mnicha „ojca Augustyna”. Pochwycono go kiedy odwiedzał podprzemyskie wsie położone w pobliżu obiektów obronnych. Czujność kontrwywiadu wzbudziły zadawane przez niego miejscowej ludności pytania. Ten z pochodzenia Francuz okazał się w przyszłości jednym z najzdolniejszych rosyjskich szpiegów i szefów carskiego wywiadu.
1881r. sprawa Policyna i Protopowa. Szpiedzy ci przybyli na obszar twierdzy dokonując rekonesansu okolic Przemyśla. Sporządzili szereg notatek. Pochwycono ich kiedy wynajęli do pracy miejscowego fotografa.
1887r. sprawa piekarza >Wacława Marek. Była przejawem typowej dla austriackiej administracji beztroski. Czeski piekarz pozostawiony na chwilę bez opieki pochwycił ze stołu pozostawione tam plany kilku fortów w tym nr XVI Zniesienie i wywiózł je do Królestwa. W zamian Rosjanie wynagrodzili go gospodą. Trzy lata później został on zwabiony przez Niemców i wydany Austriakom. Za wyrządzone szkody otrzymał wysoki wyrok trzynastu lat osadzenia w Twierdzy Terezin-stad.
sprawa kpt. H.G. Orlinga szwedzkiego inżyniera, który został przysłany na naukę do Austro-Węgier. W czasie pobytu przybył do Przemyśla, gdzie sporządził kilka szkiców wznoszonych obiektów (forty X i XI). Po zatrzymaniu tłumaczył się że jego działania nie miały charakteru wywiadowczego mając przyczynić się do rozwoju szwedzkiej myśli fortyfikacyjnej. Materiały zarekwirowano i zniszczono a ambitnego Szweda odesłano do domu bez dalszych konsekwencji.
1901r. sprawa Józefa Zaleskiego i Piotra Szewca.
1902r. sprawa restauratora Jana Lewkowicza, inspektora policji Antoniego Burharda i sierżanta Fuszka z 18pp Landwehry
1903r sprawa Teofila Fedyka przekazującego informacje o galicyjskich umocnieniach.
1904r. sprawa Andrzeja Kaczora pracownika przemyskiego magistratu, który wywiózł z niego szereg dokumentów dotyczących planowanej mobilizacji oraz samych dzieł.
1911r. sprawa Iwana Sokaluk.
sprawa Joanny Trembeckiej. Ta atrakcyjna studentka zwerbowana do współpracy przez Ochranę szantażem (wykorzystano jej socjalistyczne sympatie) przybyła do nadsańskiego grodu w 1911r. Szybko i z łatwością nawiązała szereg znajomości z oficerami załogi fortecznej oraz przemyskiego X Korpusu. Zdemaskowana została przez jednego z „zalotników” podstawionego przez HK Stelle.
1913r. sprawa płk Alfreda Redla pseudonim Opernball-13. ur. we Lwowie. Ten syn biednego kolejarza był bardzo utalentowanym oficerem kontrwywiadu i z czasem jego szefem. Zreformował służbę wywiadowczą ck wprowadzając do niej szereg innowacji jak obserwacja, prowokacja czy technicznych np. daktyloskopia. Karierę zawdzięczał protekcji płk. Arthura Giesela szefa Biura Ewidencyjnego z siedzibą w Wiedniu. Do współpracy zmuszony został szantażem, Rosjanie zagrozili ujawnieniem jego homoseksualnych skłonności oraz przekupstwem. Do werbunku doszło w przemyskiej restauracji „Cafe Habsburg” w 1900 r. Dokonał go płk. Batiuszyn, szef wojskowej placówki wywiadowczej w Warszawie. Za współpracę został suto wynagrodzony, m. in. Rosjanie zapewniali utrzymanie młodemu oficerowi ułanów będącemu kochankiem Redla. W 1912r został szefem sztabu praskiego VIII Korpusu CK Wehrmachtu. Przewidywano go na stanowisko Ministra Wojny. Zdemaskowany został przez swego ucznia mjr Maksymiliana Ronge, który nakazał przeglądanie w urzędach pocztowych całej przechodzącej korespondencji prywatnej. Po ujawnieniu afery cesarz nakazał „Załatwić tak, by nikt się nie dowiedział”. Specjalna komisja 24.05.1913r. Skazała go na śmierć. Zginął w niewyjaśnionych okolicznościach popełniając prawdopodobnie samobójstwo (wersja oficjalna). Jego śmierć uniemożliwiła ustalenie strat spowodowanych jego działalnością równocześnie zaoszczędzając monarchii poważnych wstrząsów wewnętrznych.
Sama sprawa miała najpoważniejsze konsekwencje dla Austro-Węgier zaważając nawet na przebiegu walk na początku I wojny światowej.Redl przekazał Rosjanom szereg ważnych informacji w tym plany twierdzy przemyskiej, mobilizacyjne armii na wypadek wojny, założenia sztabu w razie wojny z Rosją i Serbia tzw. plany „R” i „S”, a których już nie udało się zmienić przed wybuchem wojny. Niewątpliwie Redla można uznać za najlepszego agenta przed wybuchem I wojny światowej, pierwowzór agenta głębokiej penetracji w stylu sowieckim (tzw. „kret”).
Materiały
Franz Forstner „Twierdza Przemyśl” Bellona, W-wa 2000r.
Jan Rożański „Forty przemyskie – przewodnik” Przemyśl 1993r.
Jacek Błoński „Przemyśl. Twierdza niezdobyta” Projekt Plus Publisher, Winiary 2011r.
Christopher Andrew, Oleg Gordijewski „KGB” DW Bellona, Warszawa 1999 r.
Wikipedia
Alfred Redl (Wikipedia)